- Pokemon Master Green http://www.pokemon-master-green.pun.pl/index.php - MG Lotharin 5/5 http://www.pokemon-master-green.pun.pl/viewforum.php?id=77 - Wyruszam w podróż! - Gra Damayako http://www.pokemon-master-green.pun.pl/viewtopic.php?id=249 |
Lotharin - 2013-11-10 19:16:29 |
Po burzliwych dniach, które miały ostatnio miejsce przyszedł czas na słoneczny dzień. Pojedyncze krople deszczu spadały z liści, a z chodników powoli znikały kałuże. Ty szedłeś ulicą, mijając ostatnie uliczki, dzielące Cię od granic miasta. Tak. Dzisiaj wyruszałeś w swoją podróż, podróż która niosła ze sobą nowe cele i ambicje. Pidove siedział spokojnie na twoich plecach, i co chwila przymykały mu się oczy. Chwilę później usłyszałeś jak ktoś krzyczy twoje imię: |
Damayako - 2013-11-10 19:56:31 |
Usłyszawszy głos swojej matki chłopak odwrócił się w jej stronę. Damayako spoglądał w stronę swojej matki, która biegła ku niemu. Gdy ta stanęła przed nim, chłopiec zaczął wpatrywać się w jej duże zielone oczy. Młody trener pokemon wpatrując się w oczy swojej matki wszedł jakby w stan zahipnotyzowania, dopiero po chwili do chłopaka doszły słowa jego matki. Damayako wziął do ręki małą torbę i po chwili zaczął ryczeć jak małe dziecko i zaczął ściskać swoją rodzicielke z całych sił. W pewnym momencie pokemon Damayako, zeskoczył z jego pleców i zaczął grzebać w małej torbie. |
Lotharin - 2013-11-10 20:41:26 |
- W torbie znajdowało się: Kanapki, jagody, pusty PokeBall oraz niebieski szalik.... |
Damayako - 2013-11-10 21:21:11 |
Damayako schował do kieszeni od spodenek pokeballa i jagody, kanapki postanowił zjeść od razu a szal zarzucił sobie luźno na szyje po czym ruszył w dalszą drogę. Idąc przez las chłopak w górze słyszał śpiewy latających pokemonów, na niektóre z nich Pidove odpowiadał pomrukiwaniem. Gdy już świeżo upieczony trener pokemon miał wychodzić z lasu w krzaku na skraju lasu usłyszał szmer. Momentalnie Pidove sfrunął z ramienia swojego trenera i po chwili wylądował na ziemi obok i nastroszył swoje skrzydła wyczekując nieufnie co wyłoni się zza krzaka. Przez Damayako przeszedł zimny dreszcz. Chwilę później zza krzaka wyłoniła się ciemna postac, jak sie okazało był to człowiek. Chłopiec trochę zdziwiony spotkaniem innego człowieka spytał niepewnie: |
Lotharin - 2013-11-10 23:37:14 |
Nagle, słychać było śmiech! Postać, z czarnej zrobiła się kolorowa, było widać ją dokładnie, był to chłopak prawodpodobnie trener pokemon.. |
Damayako - 2013-11-11 00:38:51 |
Usłyszawszy śmiech chłopak był zaskoczony, zaczął się zastanawiać co on może oznaczac. Słowa napotkanego chłopca zmieniły nastrój Damayako, chłopiec nie był już zdziwiony tylko był przerażony tym co usłyszał. Gdy ujrzał pokemona być może jego pierwszego oponenta, przerażenie w nim narastało. Ostatnie słowa trenera pokemon jakby uspokoiły Damayako. Możliwość wyboru tego czy ma walczyć wpłynęła na niego dobrze. Po chwili dopiero chłopak zrozumiał, że i tak gdyby sie nie zgodził zostałby zaatakowany. Nastała chwila milczenia, Damayako zdążył przez ten czas ochłonąć i zaczął trzeźwo myśleć. Perspektywą sprawdzenia umiejętności jego Pidove była interesującą. Moment później chłopak wyciągnął pokedex aby przeskanować pokemona swego rywala. |
Lotharin - 2013-11-11 10:36:12 |
Czerwone pudełeczko, zwane pokedexem, natychmiasto wydało informacje o nowo poznanym pokemonie... |
Damayako - 2013-11-11 12:34:44 |
Po otrzymaniu informacji Damayako nabrał pewności siebie, ponieważ stwierdził, że jego rywal też musiał dopiero rozpocząć swoją przygodę. Gdy chłopak usłyszał wybuch śmiechu swego oponenta i pewność siebie jaka w nim drzemie zaczął się zastanawiać dlaczego ten chłopak jest pewny wyniku swojej walki. *Czyżby miał asa w rękawie* - taka myśl przewinęła się w głowie chłopaka. Widzac iż agresywny chłopak sie niecierpliwi, Damayako spojrzał na Pidove stojącego obok niego po czym wydał mu komendę: |
Lotharin - 2013-11-11 15:18:24 |
Grrr..A jednak chcesz walczyć - odpowiedział. |
Damayako - 2013-11-11 15:54:05 |
Słysząc warczenie z ust przeciwnika, Damayako się przestraszył, pomyślał, że jego oponent się za chwile na niego rzuci. To co za chwilę usłyszał bardzo zaskoczyło młodego trenera. Po chwili jednak zaczął sie śmiać z zaistniałej sytuacji. Dobry humor udzielił się też Pidove, który zaczął skakać wokół swojego trenera. Damayako gdy zobaczył niezdarne skoki swojego pokemona roześmiał się jeszcze bardziej. Pidove tak jakby zrozumiał, że chłopiec śmieje się z niego przestał skakać i opuścił głowę w dół. Chłopak widzac to sie zasmucił i wyciągnął jagody z plecaka po czym dał je pokemonowi. Chwilę później jagód już nie było a pokemon sie rozchmurzył. Damayako ucieszył sie że pokemon nie jest już smutny. Chłopiec widzac, że dzień szybko mija kazał wskoczyć Pidove na ramię i ruszyli dalej. |
Lotharin - 2013-11-11 16:03:38 |
Wychodząc z lasu, zobaczyłeś dwie tabliczki, a zarazem z nimi dwie drogi.. |
Damayako - 2013-11-11 16:14:47 |
Damayako szybko stwierdził, że lepiej będzie się udać do Vermilion City. Chłopak pamiętał jak gdybył mały jego ojciec opowiadał Mu o tym mieście. W pamięci chłopca utkwiło kilka faktów na temat tego miasta. Wiedział on z opowiadań taty, że jest to dosyć duże miasto w którym można zdobyć odznake, jednak głównym powodem dla którego się tam udał było morze, którego nigdy wcześniej nie widział. |
Lotharin - 2013-11-11 16:20:26 |
Po wybraniu drogi prowadzącej do Vermilion City, zaczęło się ściemniać był to dobry moment, aby poszukać miejsca do legowiska, najbliższy hotel znajdował się 200m od znaku prowadzącego do Vermilion City, noc w tej części lokalizacji bywa dość groźna, ponieważ noca wiele pokemonów zamieszkuje ją..Dzień, się kończył, noc przybywała! |
Damayako - 2013-11-11 16:28:40 |
Gdy chłopiec zauważył hotel długo się nie zastanawiał aby skierować się w jego stronę. Perspektywa spędzenia nocy na łonie natury nie była dla niego za ciekawa. Damayako dobrze wiedział iż, w nocy po lesie mogą grasować pokemony duchy. W dzieciństwie chłopiec nasłuchał się wiele historii o tych pokemonach, które lubiły sie czasem zabawić kosztem młodych trenerów strasząc ich niemiłosiernie. Gdy chłopiec zbliżył się do hotelu zauważył, że ma do czynienia z dobrym hotelem, trochę Go to zasmuciło ponieważ nie wiedział ile będzie musiał wydać pieniędzy za noclego w tym miejscu. |
Lotharin - 2013-11-11 18:32:38 |
Po chwili, zauważył tabliczkę przed hotelem, był to koszt noclegów, zarówno dniowych, jak i dalszych terminów.. |
Damayako - 2013-11-11 19:01:53 |
Po zapoznaniu się z ceną za noclego Damayako był pozytywnie zaskoczony, po tak dobrym hotelu spodziewał się wyższych cen. Chłopiec powędrował w stronę drzwi wejściowych do hotelu. Gdy wszedł do środka jego oczom ukazał się duży hol, naprost wejścia znajdowała się recepcja. Recepcjonistką była młoda dziewczyna o lśniących blond włosach, uroda tej dziewczyny była nieprzeciętna. Widok tej niewiasty wywarł nie małe wrażenie na młodzieńcu. Damayako na chwiejnych nogach podszedł do recepcji, na jego policzkach pojawiły się rumieńce, wziął głęboki oddech po czym powiedział: |
Lotharin - 2013-11-11 20:37:10 |
Witaj! - powiedziała recepcjonistka. |
Damayako - 2013-11-11 20:51:59 |
Gdy piękna recepcjonistka przemawiała Damayako wpatrywał się w jej błyszczące niebieskie oczy. Dopiero po chwili jak dziewczyna skończyła mówić chłopak wrócił do rzeczywistości. Chwilę zastanowiał się jaki ma pokój wybrać. Moment później odpowiedział: |
Lotharin - 2013-11-11 21:31:52 |
Świetnie! Klasa wysoka, będzie miał pan wysoki komfort, ponieważ w naszym hotelu stacjonuje wielu dobrych trenerów pokemon, zamieszkujących klasę pokemon, dlatego też możesz porozmawiać z nimi i mogą Ci pomóc w wielu rzeczach - poinformowała recepcjonistka. |
Damayako - 2013-11-11 21:54:18 |
Damayako podziękował recepcjonistce i udał się w stronę restauracji, wystarczyło, że zrobił kilka kroków i był już przy drzwiach restauracji. Otworzył je delikatnie, po czym wszedł do środka. W restauracji znajdowało się kilka stolików, wszystkie były nakryte śnieżnie białymi obrusami, na stolikach stały wazoniki z kwiatami. W restauracji nie było zbyt wielu klientów. Chłopak zobaczył tylko szykownie ubranego starszego pana, który siedział na środku sali, znajdowała się tam też młoda kobieta z małym dzieckiem. Damayako zauważył że po drugiej stronie pomieszczenia siedzi dwoje młodych trenerów pokemon. Był to chłopak o czarnych bujnych włosach ubrany w niebieską kurtkę i dziewczyna, na głowie dziewczyny była czapka, która zasłaniała jej czarne jak noc włosy. Obok dziewczyny siedział squirtle, który był najprawdopodobniej jej pokemonem. Młodzieniec nie miał na tyle odwagi aby podejść do nich i się przywitać dlatego usiadł dwa stoliki od nich oczekując kogoś kto przyjmie jego zamówienie. |
Lotharin - 2013-11-11 22:02:18 |
Siadając, zauważył Cię kelner, podszedł do Ciebie, abyś założył u niego zamówienie! |
Damayako - 2013-11-11 22:13:17 |
Damayako chwilę namyślał się co wybrać do jedzienia. Kątem oka spostrzegł, że dwoje młodych trenerów zamówiło kurczaka z ziemniakami oraz z dwiema surówkami. Widzac że im smakuje ten posiłek postanowił że też to zamówił. Gdy podszedł do niego kelner chcąc przyjąć jego zamówienie Damayako poprosił o kurczaka z ziemniakami oraz o surówkę ogórkową. Gdy kelner już miał odchodzić młodzieniec przypomniał sobie o swoim pokemonie. Poprosił więc kelnera aby podaj coś dobrego jego pokemonowi. |
Lotharin - 2013-11-11 22:29:37 |
Kelner zapisał to co gośc sobie zamówił, jak również zaoferował, iż dla pokemona mają smaczne puffinki o smaku leśnych jagód - Co pan na, to - odparł. |
Damayako - 2013-11-11 22:45:39 |
- Na pewno posmakują mojemu pokemonowi, proszę przynieś |
Lotharin - 2013-11-12 15:04:41 |
- Witaj, nowy w hotelu? Jeżeli tak mogę Ci pomóc w jego zwiedzaniu, znam go jak własną kieszeń - dodał. |
Damayako - 2013-11-12 22:41:55 |
- Cześć, tak dzisiaj dopiero przybyłem. Chętnie skorzystam z twojej propozycji ale to później bo idzie moje zamowienie. |
Lotharin - 2013-11-12 23:12:12 |
O, stary! - odparł nieznajomy trener... Chcesz spotkać wszystkie legendy z regionu Kanto? - Przecież, to szalenie nie możliwe, nie żebym Cię skreślał, ale to jest szalony cel postawiony sobie, eee ale co prawda to prawda, może Ci się uda? - i kiedyś będziesz sławny, za takie odkrycia powinni pomniki stawiać - dodał chłopiec. |
Damayako - 2013-11-13 17:12:13 |
- Nie zależy mi na sławie, chce tylko zrealizować marzenie mojego ojca, który w trakcie jego realizowania zaginął. |
Lotharin - 2013-11-13 18:57:58 |
Okej, więc dobrze, idziemy! - krzyknął, trener! |
Damayako - 2013-11-13 19:06:14 |
Po rozstaniu z nowym znajomym chłopak skierował się do swojego pokoju. Przechodząc przez hol główny pożegnał recepcjonistke. Gdy znalazł się w pokoju wziął kąpiel, później oglądnał wraz z Pidove telewizję. Gdy zaczął znurzać go sen odesłał pokemona do balla a sam poszedł spać. |
Lotharin - 2013-11-13 19:59:03 |
Tak oto dzień, zamieniał się w kilku etapową noc... |
Damayako - 2013-11-13 20:22:46 |
Po porannej toalecie i zjedzieniu śniadania, Damayako udał się na zewnątrz hotelu. Jako, że była już godzina 11:00 na zewnątrz panowała wysoka temperatura a słońce mocno świeciło. Młodzieniec pomyślał: |
Lotharin - 2013-11-13 22:15:50 |
Chodząc, szukając, czekając, niecierpliwiłeś się, ponieważ zbytnio nie dostrzegałeś żadnych mocnych pokemonów..Minęło 15 minut, i zauważyłeś stado Beedrilli, w tej sytuacji postanowiłeś, iż.... |
Damayako - 2013-11-14 06:55:25 |
Damayako widzac stado beedrili schował się wraz ze swoim pokemonem za pobliski krzak wyczekując aż któryś z robaków zbliży się do niego. |
Lotharin - 2013-11-14 21:28:40 |
Beedrill, nie zauważył ataku, i oberwał dość mocno, lecz nadal fruwał, skrzydła miał całe.. |
Damayako - 2013-11-15 18:05:05 |
Gdy Pidove oberwał Damayako się przeraźił, odetchnął dopiero gdy zobaczył, że pokemonowi nic się nie stało. Po chwili kazał użyć ataku Quick Attack. Młodzieniec liczył, że ten ruch powali beedrila. |
Lotharin - 2013-11-15 19:38:26 |
Tak! Beedrill, został powalony szybkim atakiem, nie dał sobie rady z nim, upadł. |
Damayako - 2013-11-16 10:38:10 |
Młodzieniec uradowany tym, że udało Mu się powalić beedrila prawie zapomniał o tym że ma rzucić pokeballa. Po chwili sobie o tym przypomniał. Wyciągnął pokeballa z plecaka i rzucił nim w beedrila, czerwony promien wciągnął pokemona do środka. Pokeball upadł na ziemię i zaczął mrygać. Damayako czekał na to czy pokemon się złapie. |
Lotharin - 2013-11-16 16:19:19 |
W tym samym czasie, pokeball zaczął mrugać! |
Damayako - 2013-11-16 16:58:14 |
Pidove nie zdążył uniknąć ataku, igłostrzał Go ranił ale mały ptaszek chciał dalej walczyć. Widząc zapał i wiare w zwysięstwo pokemona Damayako nabrał otuchy. Rozłoszczony tym, że beedril nie został złapany kazał poownie zaatakować Szybką akcją |
Lotharin - 2013-11-16 18:16:46 |
Tym razem Beedrill - uniknął ataku, oraz ponownie zaatakował go Pin Missle! |
Damayako - 2013-11-16 19:15:33 |
Gdy zobaczyłem, że wrogi pokemon zrobił unik Damayako kazał Pidove wzbić się powietrze. Dzięki temu zabiegowi pokemon chłopak uniknął następnych obrażeń. Młodzieniec był dumny z siebie że udało Mu się przewidzieć kolejny ruch beedrila. Następnie Damayako rozkazał swemu pokemonowi zaatakować akcją Gust |
Lotharin - 2013-11-16 23:28:02 |
Beedrill - oberwał, atakiem! |
Damayako - 2013-11-17 19:54:53 |
Damayako widzac zmierzające ku niemu i jego pokemonowi stado beedrili wezwał pidove do pokeballa i zaczął uciekać w stronę hotelu, licząc że tam Mu się uda schronić. |
Lotharin - 2013-11-17 20:06:19 |
Udał się uciec w zasięgu Beedrilli - w tym samym czasie, miałeś kolejnego pecha, a mianowicie na twojej drodze do hotelu stał Scyther! Zielony piękno kolorowy pokemon, który każdy trener chciałby go mieć! Co robisz w takiej sytuacji? |
Damayako - 2013-11-17 21:39:33 |
Gdy Damayako już myślał, że bezpiecznie dotrze do hotelu ujrzał Scythera, chłopak wiedział, że nie może wrócić bo tam czeka na niego rozwcieczone stado beedrili, przejść też koło scythera nie mógł, jego sytuacja była beznadziejna. Młodzieniec postanowił zaryzykować, obok scythera położył kilka jagód licząc że się on na nie skusi. |
Lotharin - 2013-11-18 20:38:24 |
Scyther, zobaczył co robisz, po czym podszedł do leżących jagód, chwilę potem zjadł, je! Chwilę potem scyther, był bardzo uradowany, cieszył się, iż ktoś dał mu taki prezent, był uradowany! Nagle, szedł w twoją stronę, najprawodpodobniej chciał Ci podziękować, za to. |
Damayako - 2013-11-18 20:46:51 |
Widzac pokojowe nastawienie scythera Damayako zastanawiał się nad jego złapaniem. Wiedział on o tym, że w walce nie ma z nim szans, myślał jednak iż pokemon Go polubił. Gdy scyther zbliżał sie do młodzieńca ten wyciągnął pokeballa z plecaka i rzucił nim w scythera, gdy pokeball zaczął mrygać Damayako wypuścił pidove z biało-czerwonej kuli. |
Lotharin - 2013-11-18 20:57:35 |
Mrygał, mrygał aż w pewnej chwili, udało się Ci złapać Scythera! Niesamowite, złapałeś mocnego i potężnego pokemona.. |
Damayako - 2013-11-18 21:08:17 |
Damayako nie mógł opanować emocji skakał wokół leżącego na ziemi pokeballa wydzierając się w niebogłosy. Chwilę potem młodzieniec wziął balla do ręki, jego ciało przeszył dreszczyk emocji. Gdy już chłopak się całkiem opanował wypuścił scythera z balla w celu przeskanowania go pokedexem. |
Lotharin - 2013-11-18 21:13:53 |
[Potwierdz o pozyskaniu nowego pokemona w swojej KP, proszę. |