Lotharin - 2013-11-10 19:16:29

Po burzliwych dniach, które miały ostatnio miejsce przyszedł czas na słoneczny dzień. Pojedyncze krople deszczu spadały z liści, a z chodników powoli znikały kałuże. Ty szedłeś ulicą, mijając ostatnie uliczki, dzielące Cię od granic miasta. Tak. Dzisiaj wyruszałeś w swoją podróż, podróż która niosła ze sobą nowe cele i ambicje. Pidove siedział spokojnie na twoich plecach, i co chwila przymykały mu się oczy. Chwilę później usłyszałeś jak ktoś krzyczy twoje imię:
- Damayako! Damayako! - to była twoja matka któa biegła do Ciebie z małą torbą.
- Tutaj zapakowałam Ci kilka dodatkowych rzeczy. Mam nadzieje że się przydadzą. - odparła.

Damayako - 2013-11-10 19:56:31

Usłyszawszy głos swojej matki chłopak odwrócił się w jej stronę. Damayako spoglądał w stronę swojej matki, która biegła ku niemu. Gdy ta stanęła przed nim, chłopiec zaczął wpatrywać się w jej duże zielone oczy. Młody trener pokemon wpatrując się w oczy swojej matki wszedł jakby w stan zahipnotyzowania, dopiero po chwili do chłopaka doszły słowa jego matki. Damayako wziął do ręki małą torbę i po chwili zaczął ryczeć jak małe dziecko i zaczął ściskać swoją rodzicielke z całych sił. W pewnym momencie pokemon Damayako, zeskoczył z jego pleców i zaczął grzebać w małej torbie.

Lotharin - 2013-11-10 20:41:26

- W torbie znajdowało się: Kanapki, jagody, pusty PokeBall oraz niebieski szalik....

Po całym zajściu z mamą, matka przytuliła Cię, oraz dała dodatkowe słowa otuchy, abyś pamiętał o niej i rodzinie kiedy już będzie daleko, od rodzinnego domu.
- Kiedy wychodziłeś z lasu, usłyszałeś lekkie ruchy krzaczka...Dzwięki z krzaczka dochodziły blisko, a zarazem bardzo blisko uszu Damayaka..Po chwili, z krzaczka pojawiła się postura człowieka, postać była czarna, dlatego też można było rozpoznać, iż to człowiek..

Damayako - 2013-11-10 21:21:11

Damayako schował do kieszeni od spodenek pokeballa i jagody, kanapki postanowił zjeść od razu a szal zarzucił sobie luźno na szyje po czym ruszył w dalszą drogę. Idąc przez las chłopak w górze słyszał śpiewy latających pokemonów, na niektóre z nich Pidove odpowiadał pomrukiwaniem. Gdy już świeżo upieczony trener pokemon miał wychodzić z lasu w krzaku na skraju lasu usłyszał szmer. Momentalnie Pidove sfrunął z ramienia swojego trenera i po chwili wylądował na ziemi obok i nastroszył swoje skrzydła wyczekując nieufnie co wyłoni się zza krzaka. Przez Damayako przeszedł zimny dreszcz. Chwilę później zza krzaka wyłoniła się ciemna postac, jak sie okazało był to człowiek. Chłopiec trochę zdziwiony spotkaniem innego człowieka spytał niepewnie:
- Kim jesteś?

Lotharin - 2013-11-10 23:37:14

Nagle, słychać było śmiech! Postać, z czarnej zrobiła się kolorowa, było widać ją dokładnie, był to chłopak prawodpodobnie trener pokemon..
- Głupcze, po co wkroczyłeś do tego lasu, nie wypuszczę Cię stąd od tak! Wygraj ze mną pojedynek!
Nieznany trener, wydał komendę - Stunky, wybieram Cię! Po chwili, pojawił się fioletowo, kremowy pokemon, wyglądał na niegroźnego, lecz mogła to być zmyłka..
- To, jak przyjmujesz wyzwanie? Czy pękasz, wybieraj!

Damayako - 2013-11-11 00:38:51

Usłyszawszy śmiech chłopak był zaskoczony, zaczął się zastanawiać co on może oznaczac. Słowa napotkanego chłopca zmieniły nastrój Damayako, chłopiec nie był już zdziwiony tylko był przerażony tym co usłyszał. Gdy ujrzał pokemona być może jego pierwszego oponenta, przerażenie w nim narastało. Ostatnie słowa trenera pokemon jakby uspokoiły Damayako. Możliwość wyboru tego czy ma walczyć wpłynęła na niego dobrze. Po chwili dopiero chłopak zrozumiał, że i tak gdyby sie nie zgodził zostałby zaatakowany. Nastała chwila milczenia, Damayako zdążył przez ten czas ochłonąć i zaczął trzeźwo myśleć. Perspektywą sprawdzenia umiejętności jego Pidove była interesującą. Moment później chłopak wyciągnął pokedex aby przeskanować pokemona swego rywala.

Lotharin - 2013-11-11 10:36:12

Czerwone pudełeczko, zwane pokedexem, natychmiasto wydało informacje o nowo poznanym pokemonie...


Stunky! - Chroni się, rozpryskując cuchnącą ciecz spod ogona. Smród utrzymuje się przez 24 godziny. - poinformował PokeDex!
http://www.serebii.net/blackwhite/pokemon/434.png
Ataki: Rysa, Groźny Gaz
Zachowania: Gdy czuje się zagrożony wydziela cuchnący zapach aby powstrzymać potencjalnych napastników.Zapach ten utrzymuje się w powietrzu przez 24 godziny.

Chłopak, po chwili wybuchł dawkowym śmiechem! - Twój Pidove, jest skazany na porażkę, nie masz ze mną najmniejszych szans - dodał..

Damayako - 2013-11-11 12:34:44

Po otrzymaniu informacji Damayako nabrał pewności siebie, ponieważ stwierdził, że jego rywal też musiał dopiero rozpocząć swoją przygodę. Gdy chłopak usłyszał wybuch śmiechu swego oponenta i pewność siebie jaka w nim drzemie zaczął się zastanawiać dlaczego ten chłopak jest pewny wyniku swojej walki. *Czyżby miał asa w rękawie* - taka myśl przewinęła się w głowie chłopaka. Widzac iż agresywny chłopak sie niecierpliwi, Damayako spojrzał na Pidove stojącego obok niego po czym wydał mu komendę:
- Pidove stawaj do walki!

Lotharin - 2013-11-11 15:18:24

Grrr..A jednak chcesz walczyć - odpowiedział.

Wiesz jednak wypadło mi coś, dlatego nasza walka się nie odbędzie, tak nie odbędzie się!
Chłopak wydawał przerażony, gdyż wydawało mu się, że tej walki nie będzie, stał jak słup.....

Damayako - 2013-11-11 15:54:05

Słysząc warczenie z ust przeciwnika, Damayako się przestraszył, pomyślał, że jego oponent się za chwile na niego rzuci. To co za chwilę usłyszał bardzo zaskoczyło młodego trenera. Po chwili jednak zaczął sie śmiać z zaistniałej sytuacji. Dobry humor udzielił się też Pidove, który zaczął skakać wokół swojego trenera. Damayako gdy zobaczył niezdarne skoki swojego pokemona roześmiał się jeszcze bardziej. Pidove tak jakby zrozumiał, że chłopiec śmieje się z niego przestał skakać i opuścił głowę w dół. Chłopak widzac to sie zasmucił i wyciągnął jagody z plecaka po czym dał je pokemonowi. Chwilę później jagód już nie było a pokemon sie rozchmurzył. Damayako ucieszył sie że pokemon nie jest już smutny. Chłopiec widzac, że dzień szybko mija kazał wskoczyć Pidove na ramię i ruszyli dalej.

Lotharin - 2013-11-11 16:03:38

Wychodząc z lasu, zobaczyłeś dwie tabliczki, a zarazem z nimi dwie drogi..
Na jednej tablice pisało Vermilion City, a na drugiej Saffron City... Prze, chwilę zastanowienia, pomyślałeś, w którą stronę masz wyruszyć..

Damayako - 2013-11-11 16:14:47

Damayako szybko stwierdził, że lepiej będzie się udać do Vermilion City. Chłopak pamiętał jak gdybył mały jego ojciec opowiadał Mu o tym mieście. W pamięci chłopca utkwiło kilka faktów na temat tego miasta. Wiedział on z opowiadań taty, że jest to dosyć duże miasto w którym można zdobyć odznake, jednak głównym powodem dla którego się tam udał było morze, którego nigdy wcześniej nie widział.

Lotharin - 2013-11-11 16:20:26

Po wybraniu drogi prowadzącej do Vermilion City, zaczęło się ściemniać był to dobry moment, aby poszukać miejsca do legowiska, najbliższy hotel znajdował się 200m od znaku prowadzącego do Vermilion City, noc w tej części lokalizacji bywa dość groźna, ponieważ noca wiele pokemonów zamieszkuje ją..Dzień, się kończył, noc przybywała!

Damayako - 2013-11-11 16:28:40

Gdy chłopiec zauważył hotel długo się nie zastanawiał aby skierować się w jego stronę. Perspektywa spędzenia nocy na łonie natury nie była dla niego za ciekawa. Damayako dobrze wiedział iż, w nocy po lesie mogą grasować pokemony duchy. W dzieciństwie chłopiec nasłuchał się wiele historii o tych pokemonach, które lubiły sie czasem zabawić kosztem młodych trenerów strasząc ich niemiłosiernie. Gdy chłopiec zbliżył się do hotelu zauważył, że ma do czynienia z dobrym hotelem, trochę Go to zasmuciło ponieważ nie wiedział ile będzie musiał wydać pieniędzy za noclego w tym miejscu.

Lotharin - 2013-11-11 18:32:38

Po chwili, zauważył tabliczkę przed hotelem, był to koszt noclegów, zarówno dniowych, jak i dalszych terminów..

** Po zauważeniu tabliczki, podbiegł do niej, następnie obejrzał ją dokładnie, wraz z ceną noclegów **

Na tabliczce napisane było... Hotel Paradise - Cena za nocleg: 15$

Damayako - 2013-11-11 19:01:53

Po zapoznaniu się z ceną za noclego Damayako był pozytywnie zaskoczony, po tak dobrym hotelu spodziewał się wyższych cen. Chłopiec powędrował w stronę drzwi wejściowych do hotelu. Gdy wszedł do środka jego oczom ukazał się duży hol, naprost wejścia znajdowała się recepcja. Recepcjonistką była młoda dziewczyna o lśniących blond włosach, uroda tej dziewczyny była nieprzeciętna. Widok tej niewiasty wywarł nie małe wrażenie na młodzieńcu. Damayako na chwiejnych nogach podszedł do recepcji, na jego policzkach pojawiły się rumieńce, wziął głęboki oddech po czym powiedział:
- Dzień dobry, chciałbym wynająć pokój na dwa dni.

Lotharin - 2013-11-11 20:37:10

Witaj! - powiedziała recepcjonistka.

- Ależ, oczywiście mamy wolne dwa pokoje, oczywiście klasy niskiej, średniej, oraz wysokiej, za średnią klasę musi pan dopłacić 10$, a za wysoką klasę, aż 25$ - Oczywiście, za niską klasę, jest tylko 15$...
- Proszę, się zdecydować - odparła.

Damayako - 2013-11-11 20:51:59

Gdy piękna recepcjonistka przemawiała Damayako wpatrywał się w jej błyszczące niebieskie oczy. Dopiero po chwili jak dziewczyna skończyła mówić chłopak wrócił do rzeczywistości. Chwilę zastanowiał się jaki ma pokój wybrać. Moment później odpowiedział:
- Poproszę jeden pokój klasy wysokiej.
W innej sytuacji młodzieniec najprawdopodobniej wziąłby najtańszy pokój ale żeby zaimponować dziewczynie wziął najdroższy pokój. Damayako miał już odchodzić od recepcji gdy nagle spytał recepcjonistke:
- Gdzie można tutaj dostać jedzenie dla mnie i mojego towarzysza
Wskazał na stojącego obok niego Pidove. Chłopak początkowo chciał powiedzieć co innego ale nie zebrał w sobie na tyle odwagi aby powiedzieć to co Mu najpierw naszło na myśl.

Lotharin - 2013-11-11 21:31:52

Świetnie! Klasa wysoka, będzie miał pan wysoki komfort, ponieważ w naszym hotelu stacjonuje wielu dobrych trenerów pokemon, zamieszkujących klasę pokemon, dlatego też możesz porozmawiać z nimi i mogą Ci pomóc w wielu rzeczach - poinformowała recepcjonistka.

- Jedzenie, powiadasz? - Tutaj na lewo, jest restauracja / recepcjonistka wskazała na hol, lewe drzwi. Na pewno zakupisz tam jedzenie dla siebie i twojego towarzysza, uśmiechnęła się lekko.

Damayako - 2013-11-11 21:54:18

Damayako podziękował recepcjonistce i udał się w stronę restauracji, wystarczyło, że zrobił kilka kroków i był już przy drzwiach restauracji. Otworzył je delikatnie, po czym wszedł do środka. W restauracji znajdowało się kilka stolików, wszystkie były nakryte śnieżnie białymi obrusami, na stolikach stały wazoniki z kwiatami. W restauracji nie było zbyt wielu klientów. Chłopak zobaczył tylko szykownie ubranego starszego pana, który siedział na środku sali, znajdowała się tam też młoda kobieta z małym dzieckiem. Damayako zauważył że po drugiej stronie pomieszczenia siedzi dwoje młodych trenerów pokemon. Był to chłopak o czarnych bujnych włosach ubrany w niebieską kurtkę i dziewczyna, na głowie dziewczyny była czapka, która zasłaniała jej czarne jak noc włosy. Obok dziewczyny siedział squirtle, który był najprawdopodobniej jej pokemonem. Młodzieniec nie miał na tyle odwagi aby podejść do nich i się przywitać dlatego usiadł dwa stoliki od nich oczekując kogoś kto przyjmie jego zamówienie.

Lotharin - 2013-11-11 22:02:18

Siadając, zauważył Cię kelner, podszedł do Ciebie, abyś założył u niego zamówienie!

- Witam, czego sobie pan życzy, w naszych obfitych progach - dodał, lekko się śmiejąc.
Zaznaczyłeś, iż szukasz dobrego mięsa, z wieloma dodatkami, poprosiłeś, aby kelner Ci doradził, co masz wybrać.
- Moim skromnym zdaniem proponuję Wołowinę ze sosem kwaśno-słodkim, jest to dość dobre danie, którym można się najeść, a jest w dość atrakcyjnej cenie, jedyne 15$...Również mogę panu zaproponować Kurczaka z ziemniaczkami, oraz dwiema surówkami ogórkową, oraz marchiową..Prosze, się zdecydować, za chwilę do pana podejdę!
Minęło kilka minut, a kelner do Ciebie podszedł, a więc które wybiera pan danie?

Damayako - 2013-11-11 22:13:17

Damayako chwilę namyślał się co wybrać do jedzienia. Kątem oka spostrzegł, że dwoje młodych trenerów zamówiło kurczaka z ziemniakami oraz z dwiema surówkami. Widzac że im smakuje ten posiłek postanowił że też to zamówił. Gdy podszedł do niego kelner chcąc przyjąć jego zamówienie Damayako poprosił o kurczaka z ziemniakami oraz o surówkę ogórkową. Gdy kelner już miał odchodzić młodzieniec przypomniał sobie o swoim pokemonie. Poprosił więc kelnera aby podaj coś dobrego jego pokemonowi.

Lotharin - 2013-11-11 22:29:37

Kelner zapisał to co gośc sobie zamówił, jak również zaoferował, iż dla pokemona mają smaczne puffinki o smaku leśnych jagód - Co pan na, to - odparł.

Damayako - 2013-11-11 22:45:39

- Na pewno posmakują mojemu pokemonowi, proszę przynieś

Chwilę po tym jak kelner odszedł od stolika po zamówienie, Damayako zauważył, że do jego stolika podszedł chłopak, który siedział w stoliku obok. Młodzieniec mógł się teraz lepiej przyglądnąć trenerowi. Był to nie wysoki chłopak dość tęgawy, miał on około 14 lat.

Lotharin - 2013-11-12 15:04:41

- Witaj, nowy w hotelu? Jeżeli tak mogę Ci pomóc w jego zwiedzaniu, znam go jak własną kieszeń - dodał.

Chłopak, wyciągnął prawą dłoń, w celu przywitania.. Chwilę, potem kelner, przyniósł Wam jedzenie...

Chłopak, spytał się Ciebie, od kiedy podróżujesz, i z jakiego powodu, jaki masz cel...

Damayako - 2013-11-12 22:41:55

- Cześć, tak dzisiaj dopiero przybyłem. Chętnie skorzystam z twojej propozycji ale to później bo idzie moje zamowienie.
Damayako podziękował kelnerowi i po chwili zaczął jeść swój posiłek, przerywając co chwilę aby odpowiedzieć na pytanie chłopaka.
- Podróż rozpocząłem dzisiaj, Pidove który obok mnie siedzi to mój pierwszy pokemon.
Młodzieniec wskazał na pokemona obok i podał mu puffinki. Pokemon po chwili zaczął się nimi zajadać. Damayako wziął kilka kęsów i zaczął mówić dalej.
- Rozpocząłem podróż, ponieważ chce zrealizować marzenie mojego ojca o spotkaniu wszystkich legend z regionu Kanto.

Lotharin - 2013-11-12 23:12:12

O, stary! - odparł nieznajomy trener... Chcesz spotkać wszystkie legendy z regionu Kanto? - Przecież, to szalenie nie możliwe, nie żebym Cię skreślał, ale to jest szalony cel postawiony sobie, eee ale co prawda to prawda, może Ci się uda? - i kiedyś będziesz sławny, za takie odkrycia powinni pomniki stawiać - dodał chłopiec.

Damayako - 2013-11-13 17:12:13

- Nie zależy mi na sławie, chce tylko zrealizować marzenie mojego ojca, który w trakcie jego realizowania zaginął.
Damayako skończył swój posiłek, był zadowolony z wyboru tego posiłku ponieważ bardzo Mu smakował. Gdy młodzieniec zapłacił za swój posiłek. Poszli wraz z nowo poznanym trenerem zwiedzić hotel.

Lotharin - 2013-11-13 18:57:58

Okej, więc dobrze, idziemy! - krzyknął, trener!

- Tutaj na lewo, mamy ubikacje.. A tutaj na prawo pokoje trenerów, czy koordynatorów.
- Chwila! krzyknął trener, muszę Cię opuścić, gdyż muszę wyjść, spotkamy się potem, do zobaczenia!

Po chwili trener, wyleciał z budynku.. A ty pozostałeś sam w hotelu, stałeś w holu.

Damayako - 2013-11-13 19:06:14

Po rozstaniu z nowym znajomym chłopak skierował się do swojego pokoju. Przechodząc przez hol główny pożegnał recepcjonistke. Gdy znalazł się w pokoju wziął kąpiel, później oglądnał wraz z Pidove telewizję. Gdy zaczął znurzać go sen odesłał pokemona do balla a sam poszedł spać.

Lotharin - 2013-11-13 19:59:03

Tak oto dzień, zamieniał się w kilku etapową noc...

Nastał ranek, wybiła na zegarku godzina 10:00 - wstałeś, rozejrzałeś się po czym wziąłeś zagarek do ręki, po czym zobaczyłeś, iż spałeś do godziny 10:00 Musiało mi się dobrze spać, powiedziałem sen dobry dla trenerów - dodał.

Damayako - 2013-11-13 20:22:46

Po porannej toalecie i zjedzieniu śniadania, Damayako udał się na zewnątrz hotelu. Jako, że była już godzina 11:00 na zewnątrz panowała wysoka temperatura a słońce mocno świeciło. Młodzieniec pomyślał:
*** Idealna pogoda aby wybrać się na łowy do lasu ***
Chłopak wypuścił swego pokemona z balla. Damayako skierował się do pobliskiego lasu, licząc na to, że spotka tam jakiegoś pokemona.

Lotharin - 2013-11-13 22:15:50

Chodząc, szukając, czekając, niecierpliwiłeś się, ponieważ zbytnio nie dostrzegałeś żadnych mocnych pokemonów..Minęło 15 minut, i zauważyłeś stado Beedrilli, w tej sytuacji postanowiłeś, iż....

Damayako - 2013-11-14 06:55:25

Damayako widzac stado beedrili schował się wraz ze swoim pokemonem za pobliski krzak wyczekując aż któryś z robaków zbliży się do niego.
Po kilku minutach oczekiwania jeden z beedrili był dosyć blisko miejsca w którym skrył się chłopak.
*** To idealny moment żeby zaatakować. ***- pomyślał młodzieniec. Damayako spojrzał najpierw na beedrila a później na pidove, następnie powiedział:
- Pidove liczę na ciebie nie zawiedź mnie. Widzisz tamtego beedrila, gdy ci powiem zaatakuj go atakiem gust.
Pokemon kiwnął głową, że rozumie polecenie. Moment później Damayako krzyknął
- Teraz!!!
Pidove momentalnie wzleciał ponad krzaczek i wykonał zalecony atak.

Lotharin - 2013-11-14 21:28:40

Beedrill, nie zauważył ataku, i oberwał dość mocno, lecz nadal fruwał, skrzydła miał całe..

Beedrill wytworzył swoją agresywność, użył Furry Attack! Trafiając Pidova, lecz Pidov nadal stał, oberwał ale to nie stało na przeszkodzie, aby nadal walczył...

Damayako - 2013-11-15 18:05:05

Gdy Pidove oberwał Damayako się przeraźił, odetchnął dopiero gdy zobaczył, że pokemonowi nic się nie stało. Po chwili kazał użyć ataku Quick Attack. Młodzieniec liczył, że ten ruch powali beedrila.

Lotharin - 2013-11-15 19:38:26

Tak! Beedrill, został powalony szybkim atakiem, nie dał sobie rady z nim, upadł.

- Nareście, dobra robota Pidove!

Damayako - 2013-11-16 10:38:10

Młodzieniec uradowany tym, że udało Mu się powalić beedrila prawie zapomniał o tym że ma rzucić pokeballa. Po chwili sobie o tym przypomniał. Wyciągnął pokeballa z plecaka i rzucił nim w beedrila, czerwony promien wciągnął pokemona do środka. Pokeball upadł na ziemię i zaczął mrygać. Damayako czekał na to czy pokemon się złapie.

Lotharin - 2013-11-16 16:19:19

W tym samym czasie, pokeball zaczął mrugać!
5 sekund później...

Beedrill, wydostał się z pokeballa, po czym od razu zaatakował Twojego pokemona, atakiem Pin Missle!

Damayako - 2013-11-16 16:58:14

Pidove nie zdążył uniknąć ataku, igłostrzał Go ranił ale mały ptaszek chciał dalej walczyć. Widząc zapał i wiare w zwysięstwo pokemona Damayako nabrał otuchy. Rozłoszczony tym, że beedril nie został złapany kazał poownie zaatakować Szybką akcją

Lotharin - 2013-11-16 18:16:46

Tym razem Beedrill - uniknął ataku, oraz ponownie zaatakował go Pin Missle!

Damayako - 2013-11-16 19:15:33

Gdy zobaczyłem, że wrogi pokemon zrobił unik Damayako kazał Pidove wzbić się powietrze. Dzięki temu zabiegowi pokemon chłopak uniknął następnych obrażeń. Młodzieniec był dumny z siebie że udało Mu się przewidzieć kolejny ruch beedrila. Następnie Damayako rozkazał swemu pokemonowi zaatakować akcją Gust

Lotharin - 2013-11-16 23:28:02

Beedrill - oberwał, atakiem!
Chwilę potem, zdał sobie sprawę, iż sam rady nie da, w tym czasie wydał głośny warkot, nakazujący iż jest w niebezpieczeństwie, sygnał ten oznaczał, przylot wszystkich Bedrilli w miejsce zagrożenia!
Zapowiadało się nie ciekawie, sytuacja się pogarszała.

Damayako - 2013-11-17 19:54:53

Damayako widzac zmierzające ku niemu i jego pokemonowi stado beedrili wezwał pidove do pokeballa i zaczął uciekać w stronę hotelu, licząc że tam Mu się uda schronić.

Lotharin - 2013-11-17 20:06:19

Udał się uciec w zasięgu Beedrilli - w tym samym czasie, miałeś kolejnego pecha, a mianowicie na twojej drodze do hotelu stał Scyther! Zielony piękno kolorowy pokemon, który każdy trener chciałby go mieć! Co robisz w takiej sytuacji?

Damayako - 2013-11-17 21:39:33

Gdy Damayako już myślał, że bezpiecznie dotrze do hotelu ujrzał Scythera, chłopak wiedział,  że nie może wrócić bo tam czeka na niego rozwcieczone stado beedrili, przejść też koło scythera nie mógł, jego sytuacja była beznadziejna. Młodzieniec postanowił zaryzykować, obok scythera położył kilka jagód licząc że się on na nie skusi.

Lotharin - 2013-11-18 20:38:24

Scyther, zobaczył co robisz, po czym podszedł do leżących jagód, chwilę potem zjadł, je! Chwilę potem scyther, był bardzo uradowany, cieszył się, iż ktoś dał mu taki prezent, był uradowany! Nagle, szedł w twoją stronę, najprawodpodobniej chciał Ci podziękować, za to.

Hmm, a może jednak złapię tego pokemona, jest dość silny - pomyślałeś.

Damayako - 2013-11-18 20:46:51

Widzac pokojowe nastawienie scythera Damayako zastanawiał się nad jego złapaniem. Wiedział on o tym, że w walce nie ma z nim szans, myślał jednak iż pokemon Go polubił. Gdy scyther zbliżał sie do młodzieńca ten wyciągnął pokeballa z plecaka i rzucił nim w scythera, gdy pokeball zaczął mrygać Damayako wypuścił pidove z biało-czerwonej kuli.

Lotharin - 2013-11-18 20:57:35

Mrygał, mrygał aż w pewnej chwili, udało się Ci złapać Scythera! Niesamowite, złapałeś mocnego i potężnego pokemona..

Nie wierze, złapałem go, nareście jestem wielki! - krzyczałeś.

Damayako - 2013-11-18 21:08:17

Damayako nie mógł opanować emocji skakał wokół leżącego na ziemi pokeballa wydzierając się w niebogłosy. Chwilę potem młodzieniec wziął balla do ręki, jego ciało przeszył dreszczyk emocji. Gdy już chłopak się całkiem opanował wypuścił scythera z balla w celu przeskanowania go pokedexem.

Lotharin - 2013-11-18 21:13:53

[Potwierdz o pozyskaniu nowego pokemona w swojej KP, proszę.

Scyther http://gpxplus.net/files/images/badge/male.gif
Imię: <wybierz>
http://www.serebii.net/pokedex-bw/evo/123.png
Typ: http://www.serebii.net/pokedex-dp/type/bug.gifhttp://www.serebii.net/pokedex-dp/type/flying.gif
Ewolucja: Scyther-> (Leaf Stone) Scizor
Natura: Spokojna [obniża Atak]
TM/HM: Nic.
Ataki: Quick Attack, Fury Cutter, Slash, Razor Wind
Umiejętność: Anger Point (Punkt Krytyczny) – jeśli oberwie krytycznym uderzeniem, jego atak wzrasta do maksimum.

GotLink.pltaksówka wałcz pracanaukowa.pl przewóz osób Piła